Rainbow weszła na dużą , zarośniętą łąkę i doładnie ją obejrzała.
Spacerowała chwilę niepewnie czy te tereny napewno będą bez-
-pieczne dla nowych , zamieszkujących tutaj stad.

- Miejmy nadzieję - pomyślała dodając sobie nadzieję że napewno
  dużo stad również zamieszka na terenach różnych watah i tam
  miejmy nadzieję że będą na sto procent bezpieczni.
  _____________________________________________________

Została tam jeszcze chwile czekając aż jakiś wilk przejdzie koło
niej zadowolony z nowego terenu. Jednak nikt się nie zjawił.
Poszła więc do swej watahy i zauważyła że ona również świeci
pustką zainteresowanych.

- A , co jeżeli nikt nie założy rodziny w żadnej z watah? - Zmarwiona
  gdybała. - Nie będzie Walk Watah... Nie będzie nic , nic szczególnego
  w naszej Krainie Przyrody.

Zmartwiona wybiegła.
   _____________________________________________________